wtorek, 14 października 2014

Billy Elliot- Victoria Palace Theatre


SPEKTAKL: 10/10
REŻYSERIA: 10/10
SCENOGRAFIA: GENIALNA w swojej prostocie 10/10

Musicale na Westendzie nie są tym, co sobie wyobrażamy. Nie są tak genialne jak tu słyszymy, jednak ten, jest jednym z lepszych. Muzyka twórcy Króla Lwa jest rzeczą do której nie trzeba szczególnie przekonywać. Warto znać angielski, choć myślę, że tu można się wszystkiego domyślić (poza szczegółami na tle politycznym), a z resztą... można obejrzeć film, żeby złapać fabułę.

Pierwszą scenę rozpoczyna chłopiec siedzący przed tv z lat 60-70, który ogląda program o strajkujących górnikach. Po paru informacjach na odrębnych kanałach podnosi się kurtyna i rozpoczyna się wraz z nią piosenka "Stars look down". Dobra, ryczałam jak głupia słysząc tę piosenkę. Zawsze płaczę jak tylko ją odtworzę. Rzadko zdarza się, żeby powstała tak dobra piosenka. Z taką mocą. I nawet nie przeszkadzało mi początkowo, ze nie wiele rozumiałam bo muzyka niosła za sobą wszystko. Teraz prócz po prostu pięknej muzyki doszły jeszcze emocje związane z  wielką niepewnością, czy dotrę w ogóle na miejsce. Więc był płacz do kwadratu ;) Bardzo mnie tu urzeka początkowo śpiew mężczyzn. Takich prawdziwych, dojrzałych nie jakichś chłoptasiów. Było ich z 15-20 i śpiewali zgodnym chórem. Później dołączają do nich dzieci. Do tych walecznych stojących wciąż mężczyzn dołączają ich bezbronne dzieci. Nie wiedzące zupełnie czym jest zamknięcie kopalni, ale ufają im i łączą się   w boju. Kolejny refren jest wykrzyczany już nie przez chór, lecz przez pojedyncze osoby, które później zostają wsparte dalej przez chór. Udało im się bardzo odtworzyć tym klimat strajkowy. Ostatnia część jest śpiewana przez Billego, po odejściu już wszystkich. Niby jest ze wszystkimi, z drugiej ma swój mały świat.
Zrządzeniem losu Billy zostaje za karę po zajęciach boksu na sali, z której miał już właściwie wychodzić, ale wplątał sie w zajęcia z baletu. No i tak na nich został już, początkowo jednak próbując uciec. Dziewczynki tańczyły to, co nakazała im pani, a Billy szukał ucieczki. Nauczycielka jednak stwierdziła, że powinna pobrać opłatę za jego obecność na zajęciach i mogliśmy tu wyczuć, że ta ucieczka była tylko po to, żeby nikt się nie zorientował, że mu się ten balet podoba. Nauczycielka, nałogowa palaczka, zupelnie nie spełniona w swym zawodzie. Dziewczynki w tle wykonywały układy, jednak nie wymagało od nich to jakichś specjalnych technik baletowych. No dobra, ja bym tak nie zrobiła, ale sądzę, że dzieci które tańczą od najmłodszych lat nie mają z tym problemu.
Billy Wraca do domu i tu po raz pierwszy widzimy jego pokój. Nie mam zielonego pojęcia jak jest skonstruowana scena pod spodem, i bardzo mym chciała to kiedyś rozgryźć. Po lewej stronie stół z krzesłami tworzący jadalnie. Po prawej stronie kuchnia. Na środku mamy coś pomiędzy tym a tym, może jakaś spiżarnia, nad którą w ślimaczny sposób idą schody. Nic tu nie ma zachwycającego, gdyby nie to, ze środek wyjeżdża spod spodu sceny kręcąc się. I widzimy najpierw samo łóżko, a później przy kolejnym obrocie spiżarnię.

Grandma's Song
https://www.youtube.com/watch?v=DMS18ShVrZw
 W momencie zwątpienia Billy idzie ot tak pogadać sobie z babcią. Babcia jest miłośniczką tańca i chciałaby żeby Billy był szczęśliwy, pomaga mu w tym opowiadając o swojej młodości i tańcach.I  mężczyznach, z którymi była. Sporo ich.. ;)
Solidarity. 
kolejna wgniatająca w fotel piosenka. Billy kontynuuje naukę tańca, pomimo, ze jego rodzina walczy o ich godne życie. I początkowo mamy scenę włąśnie toczącą się na sali baletowej, gdzie Billy próbuje złapać podstawy baletu, a właściwie próbując nadążyć w ogóle za koleżankami z grupy. W tym momencie słychać (i widać) mężczyzn z policji po lewej stronie a panów strajkujących po prawej. Niezmiennie po środku zostaje sala baletowa. W momencie, gdy ci krzyczą wobec siebie wszelkie obelgi i wyzwiska, ćwiczenia trwają nie przerwanie. W końcu nie łącząc tych dwóch spraw stają się elementem choreografi. Z jednej strony mężczyźni tłuką się  z innej zaś trzymając pałki w jednej dłoni podają drugą córkom pomagając im przy tym utrzymać równowagę podczas ćwiczeń baletowych. Sami dorośli też mają ukłąd trochę dziecinny, pokazując tym samym, że chyba jeszcze nie dorośli do tej wojny jaką prowadzą. Scena niesamowita. Ten kontrast między niewinnymi dziećmi biało ubranymi, lekko tańczącymi, a ciemnymi potężnymi mężczyznami jest niesamowity. Przy takim zestawieniu widać jeszcze bardziej o jak ważną rzecz walczą na tym strajku. Krzyki mężczyzn oraz dziecięce odliczanie do ośmiu w tańcu połączone w piosence- cudowne!

Mrs. Wilkinson odkrywa talent Billego, niestety zostaje on przyłapany na zajęciach właśnie w jej klasie zamiast na boksie. Zostaje dość mocno skarcony przez ojca, który nie może się pogodzić, że SYN ćwiczy balet. Brat Billego jest jeszcze mniej przychylny, tłumacząc kto z takich chłopców wyrośnie, sugerując ulubiony kolor jako różowy ;) Nauczycielka sugeruje Billemy, aby ten startował do Royal Ballet School w Londynie- zagubiony Billy nie do końca jest przekonany do tego pomysłu i idzie po poradę do swojego przyjaciela Michaela.
"Expressing Yourself".
 Michaela poznajemy w jego pokoju ubranego w sukienkę, który przekonuje Billego do podobnej przebieranki, dobierając kolor sukienki pod jego oczy. Właściwie Billy nie oponował zbyt mocno i dzięki temu mogliśmy zobaczyć świetny numer w wykonaniu chłopców. Niestety też widzieliśmy, jak słabym aktorem jest chłopiec który rolę Billego odgrywał. Był słaby wokalnie, aktorsko i właściwie choreograficznie również. Nie można tego zarzucić jego koledze, który radził sobie ze swoją partią rewelacyjnie.
"Letters". Billy decyduje się na prywatną naukę u Pani Wilkinson i postanawia przygotować się do egzaminu jak najlepiej. Niestety na ojca w kwestii tańca przekonać nie potrafi, więc zabiera rzeczy które mógłby nauczycielce ofiarować zamiast pieniędzy. Prócz kostki rubika i jakiejś kasety (taak... to było w czasach, kiedy muzyka była na kasetach) wziął ze sobą list. List, napisany przez mamę. Mama nie żyła, więc był on najcenniejszą rzeczą jaką posiadał, jednak taniec postawił ponad to. Piosenka niezwykle wzruszająca. Odśpiewana przez Billego w stronę nauczycielki na pustej sali gimnastycznej. Łzy leciały jak grochy i jego opiekunce i mnie.
W momencie gdy odbywa się przesłuchanie do szkoły baletowej rodzina Billego idzie na jakąś akcję (no tu właśnie nie zrozumiałam do końca, za dużo osób na raz). Generalnie coś jakby wojna. Z tego całego zamieszania Billy na nie dociera do sali górników, skąd miał odebrać kasetę z nagraniem do przesłuchania przy którym miał wykonać swój taniec. W związku z tym przesłuchanie odpada, Billy próbuje wciąż przekonać ojca do tańca tłumacząc, ze mama by mu pozwoliła- ojciec kończy rozmowę mówiąc, ze jego matka nie żyje. Billy zamyka się w sobie na rok, kończy z baletem tańcząc swój ostatni taniec-"angry dance"
https://www.youtube.com/watch?v=f1RB_T85nQk

Po przerwie widzimy przedstawienie świąteczne dla dzieci w którym slyszymy piosenkę "Marry Christmas Marget Thatcher"
https://www.youtube.com/watch?v=5K9-LwkdRcs
 która była była chyba ich nie sprzymierzeńcem . Poboba mi się początek śpiewany takjakby po pijacki, po czym w końcu dochodzi do tego orkiestra i słyszymy skoczną piosenkę. Wszyscy przebrani z M. Thatcher przedstawiali ją jako największego potwora.

Po spektaklu widzimy zasmuconego i pijanego jednak Pana Elliota, który śpiewa piosenkę "Deep Into the Ground" któa wywołuje u niego wspomnienia zmarłej żony. W ostatnim refrenie zostaje sam i dołącza do niego syn. Śpiewa z nim refren obiecując, że będzie z nim do śmierci. Wracając Billy spotyka Michela, któy przyznaje się, że się w koledze zakochał. Billy jednak twardo stwierdza, ze go interesuje tylko balet i że nie jest gejem. Michael daje mu na pożegnanie buziaka.

Michale odchodzi, zostawiając jednak włączony odtwarzacz muzyczny.Billy za to zaczyna sobie wyobrażać siebie, jako dorosłego, profesjonalnego tancerza. "Dream Ballet"
O tańcu się wypowiadać nie będę, przede wszystkim dlatego, ze nie potrafię. Zdecydowanie starszy Billy był lepszy, ponieważ był bardziej doświadczony. Jedyne co mi przeszkadzało to jego stringi i olbrzymi profil. Nie wiem ile on tam musiał sobie par skarpetek nawpychać, ale zdecydowanie nie było to naturalne ;)

"He Could Be A Star"
Do ojca dociera po woli, że w domu ma skarb, który nie może zostać w ukryciu. Spiera się ze starszym synem co jest istotniejsze- pomoc górninkom, czy pomoc Billego. W końcu wszyscy górnicy zrzucają się na podróż Billego na przesłuchanie do Londynu. Niestety jest to wciąż za mało, by podróż doszła do skutku. Billy otrzymuje jednak setki funtów od darczyńcy (kogoś wrogiego z pewnością), na ten gest oburza się Tony i wychodzi, jednak Billy może realizować swoje marzenia.

Billy z ojcem docierają na przesłuchanie. Billy wchodzi na salę przesłuchań a w tym momencie widzimy ojca Billego i ojca innego kandydata, który zdecydowanie jest lepiej ustawiony już na starcie. Wychodzi też nasz dorosły baletmistrz i ojciec czuje się zawstydzony gdy patrzy na jego... profil.Chowając się za kapelusz ulatnia się w kieszeni kulis. Widzimy wtedy przebieg egzaminu Billego. Przychodzi on na casting ze słoikiem pełnym pieniędzy. Ponieważ nie ma co zrobić z nim, stawia przed nosem komisji, która nie skrywa zdziwienia, czy wręcz obrzydzenia tym czynem. Następnie ze spodni Billy wyciąga kasetę, z której wyciągnęła się taśma. Więc ze stoickim spokojem i szerokim uśmiechem prosi on o ołówek, żeby taśmę wkręcić. I tak stoi i ją wkręca.. Nic się nie dzieje, oczywiście komisja traci cierpliwość. W końcu kaseta działa, włącza się muzyka i okazuje się że to nie ta strona. Po zmianie strony i ustawieniu na odpowiedni utwór okazuje się, ze muzyka już działa niezbyt płynnie ale Billy dzielnie tańczy.
Kolejna scena przesłuchań to rzeczywiście przesłuchanie, czyli rozmowa komisji z Billy'm i jego ojcem. Właściwie jego ojcem, bo Billy tylko przekazuje mu info na ucho i ojciec przekazuje (lub nie). Na scenie widzimy jedynie krzesła z Billym i jego tatą, komisję słychać z offów. Gdy Ci już odchodzą, komisja pyta się Billego, co czuje gdy tańczy. Billy odpowiada piosenką "Elektricity"- śpiewa (i tańczy)sam, ale nie ma lepszego nagrania ;)
https://www.youtube.com/watch?v=nij6ZSAiOI8
Przy każdej zwrotce właściwie odchodzi już, ale przypominają mu się jeszcze kolejne argumenty. Temu wszystkiemu przygląda się ojciec  stojący już przy wyjściu. Na koniec widać, że sam jest zaskoczony odpowiedzią syna, i niezależnie od decyzji komisji, jest on najlepszym tancerzem dla niego.

Billy wraca do domu, i po jakimś czasie otrzymuje list z decyzją. Rodzina chce otworzyć go przed jego przybyciem (babcia ciągle proponuje otworzyć go nad parą, żeby nie było widać śladu). Billy otwiera go w ciszy w swoim pokoju. W tym czasie na dole w kuchni są wydawane posiłki dla strajkujących górników- okazuje się też, ze związki zawodowe upadły, strajk jest zamknięty i niedługo będą zwolnieni(?). Billy jednak podąża za marzeniami. 
Żegna się z mamą w piosence "The Letter - Reprise". Mama mówi mu, że już się nigdy nie zobaczą.Tym razem to billy pisze do niej list, o tym,ze będzie mogła być z niego dumna. O tym, że zawsze będą się kochać- ale też jużnigdy się nie zobaczą. Kolejna piosenka, na której można tylko płakać.


No i kolejna scena do płakania- pożegnanie... Billy się pakuje i żegna się z wszystkimi w tych ciężkich czasach górnicy stają z tyłu sceny odśpiewując chórem "Once We Were Kings" i zjeżdżają (zapadnią) w dół. Billy spełnia swoje marzenia. Już bez muzyki słyszymy ostatnie słowa refranu górników.

Koniec. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz